Travel Shops Blog

Ostatnie wakacje spędziliśmy w Bułgarii w Złotych Piaskach. Zależało nam na czymś tanim dlatego zdecydowaliśmy się taką ofertę w biurze podróży. Hotel wprawdzie nie powalał ale za tą cenę nie można narzekać.

Byliśmy 2 tygodnie w boskiej Tajlandii i mogę szczerze powiedzieć, że to były moje najlepsze wakacje! Na początek Bangkok. Miasto, które wciąga totalnie. Ogromna metropolia pełna nowoczesnych wieżowców i starych świątyń. Tłumy ludzi i pełno kontrastów.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu był to kraj, który nie wyróżniał się niczym na tle innych państw tego regionu. Dziś jednak rozmach Emiratów Arabskich zachwyca każdego. Piaski pustyni ustąpiły nowoczesnej architekturze i morzu zieleni. Zadziwia i szokuje bogactwo i przepych. Piękne bulwary pełne zieleni, siatka dróg i niekończące się luksusowe centra handlowe położone nad błękitnym morzem nie są już jedynie futurystyczną wizją. To właśnie esencja tego niesamowitego kraju.

Kolejny już raz wybraliśmy się na wakacje do Egiptu. A to dlatego, że uwielbiamy nurkować. Tamtejsze rafy są jednymi z najpiękniejszych, a do tego wyjazd można znaleźć w bardzo przystępnej cenie. Oczywiście nie zawiedliśmy się.

Nie mieliśmy konkretnych planów na wakacje, po prostu zdaliśmy się na los i czekaliśmy na jakąś fajną ofertę last minute. Oboje z mężem mamy taką pracę że nie musimy wcześniej planować urlopu, więc nic nas z terminem nie ograniczało.

Andaluzja to region na południu Hiszpanii, który zachwyca kulturą, krajobrazami i architekturą. Można tu znaleźć wszystko to, co kojarzy się z Hiszpanią – ogniste flamenco i kastaniety, hiszpańską kuchnię i wino, corridę i piękne plaże. Zwiedzanie hiszpańskich miast pełnych zabytków i poznawanie miejscowych tradycji sprawią, że wakacje w Andaluzji będą niezapomniane.

Szukaliśmy z żoną jakiegoś niedrogiego, ale ciekawego miejsca na wakacje. Zdecydowaliśmy się na Maltę bo słyszeliśmy dużo dobrego, a poza tym lubimy klimat śródziemnomorski więc spodziewaliśmy się że będzie nam się podobać. I tak też było.

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu i tym razem zaprowadziły tam również mnie. Wycieczka rozpoczęła się od zwiedzania Tivoli i przepięknej Willi d'Este z ogrodami, które wpisane są na listę UNESCO. Następnie Fiuggi i Anagni.

Cała nasza rodzina jeździ na nartach, jesteśmy od lat fanami śnieżnego szaleństwa. Gdy dzieci były małe jeździliśmy w polskie góry, potem gdy podrosły przerzuciliśmy się na Słowację. Następnym krokiem miały być Alpy ale znaleźliśmy ofertę na narty w Hiszpanii.

Byłam już na kilku greckich wyspach i zawsze wakacje były udane. Cisza, spokój, słońce, morze. Kos jest strasznie małe, ale mi to nie przeszkadzało. Byłam na tydzień i to wystarczająco żeby się wygrzać na plaży, poczytać, odpocząć i nie znudzić się.